top of page
Zdjęcie autoraKrystian Dryniak

Stać cię na więcej niż ci się wydaje!



Tego lata miałem przyjemność wybrać się w podróż dookoła Mount Blanc na rowerze szosowym. Wspólnie z Michałem Burmistrz pokonaliśmy ponad 580 km po górskich szczytach i przełęczach alp włoskich i francuskich, ponad 6.000 m przewyższeń w 5 dni. Była to niesamowita przygoda pełna wyzwań, czasem również ekstremalnych, walki ze swoimi słabościami i ogromnego wysiłku. Powód dla którego chciałem się o tym podzielić się z Wami jest taki, iż w czasie całej tej podróży myślałem o tym jak jazda na rowerze szosowym szczególnie w warunkach alpejskich podobna jest do działania w biznesie, prowadzenia własnej firmy czy pracy nad sobą.





Podróż ta była podobna do swego rodzaju medytacji, w trakcie której i po przyszło mi do głowy kilka przemyśleń:


  • Stać nas na dużo więcej niż sami uważamy, nie wierzyłem w to, że jestem w stanie pokonać taki dystans w Alpach.


  • Budowanie czegoś wielkiego, osiągnięcie szczytów w dowolnej dziedzinie, w której działamy to mozolna praca i wymaga przede wszystkim cierpliwości, konsekwencji, wytrwałości, czasem ogromnego wysiłku i samozaparcia. Wjazd na 3.000 m.n.p.pm zajmował mi czasem nawet 5-6h jadąc z prędkością 3-6 km/h pod górę. Wjechaliśmy na 3 takie góry :)


  • Jesteśmy w stanie poradzić sobie w każdych warunkach bez względu na to co się dzieje dookoła nas, wszystko zależy od naszej postawy, nastawienia, czy czasem zachowania zimnej krwi. Gdy pokonywaliśmy przełęcz Col de l’Iseran, najwyżej położoną przełęcz drogową w całych Alpach to złapał nas zmrok, a temperatura drastycznie spadła do 5 stopni (jest to bardzo odczuwalne szczególnie gdy cały dzień jechało się w 30 stopniach i pełnym słońcu). Najbliższa miejscowość była 1,5 h jazdy na rowerze w dół. Tak naprawdę pierwszy raz poczułem na sobie co znaczy wycieńczenie organizmu w połączeniu ze spadkiem temperatury. Była to ekstremalna sytuacja.



Mam nadzieję, że może Wam się przydadzą do czegoś moje przemyślenia. Może mieliście podobne przeżycia? Podzielcie się nimi w komentarzach poniżej. Tym czasem zapraszam Was do zapoznania się z foto relacją z raju :)

0 komentarzy

Comentarios


bottom of page